Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową

Czego twoje dziecko jeszcze umieć nie musi?

2011-08-29
Czego twoje dziecko jeszcze umieć nie musi?

5-miesięczne dziecko nie potrafi przewracać się z plecków na brzuszek, czy to normalne?

Tak. Rzeczywiście w wieku ok. pół roku dzieci najczęściej potrafią już zapanować nad swoim ciałem na tyle aby móc swobodnie przekręcać się z brzucha na plecy i odwrotnie. Nie jest to jednak reguła. Obrót ciała o 180° z pozycji na plecach to niezwykle skomplikowana dla maluch czynność i może trochę potrwać aby opanowało ją ono w stopniu dostatecznym. Znacznie ważniejszą sprawą jest to, czy 5-miesięczne dziecko potrafi już przekręcać się z plecków na boki oraz z brzuszka na plecki, gdyż te czynności są znacznie łatwiejsze i tym samym powinny być opanowane znacznie szybciej. Zaś przewracanie się z pleców na brzuszek to dla maluch ogromne osiągniecie, gdyż otwiera przed nim świat „aktywnej zmiany pozycji”, raczkowania, siadania a także stanowi etap przygotowawczy do nauki chodzenia. Dlatego niemowlęta najczęściej zdobywają tę umiejętność ok. 6 – 7 miesiąca i tylko niewielu udaje się ją opanować wcześniej.

 

Czy krztuszenie się 8-miesięcznego dziecka papkami może spowodować wady anatomiczne?

Proces żucia i przełykania pokarmu wiąże się z odpowiednim wykształceniem oraz opanowaniem ruchów żuchwy i języka. Proces ten zaczyna się około szóstego miesiąca życia, jednak u niektórych dzieci może się znacznie wydłużyć. Na pewno nie należy z tego powodu zaprzestawać karmienia dziecka łyżeczką i podawania mu gęstszych pokarmów, jak: papek, kaszek czy owoców, gdyż dziecko musi wykształcić w sobie umiejętność żucia i połykania a najłatwiej mu opanować te czynności przez praktykę.

 

Dziecko ma dziewięć miesięcy i już wstaje. Jednak najczęściej staje na czubkach palców a nie na całych stopach. Czy jest się czym niepokoić?

Jeżeli tylko dziecko podnosi się do tej pozycji samo z kolan czy czworaków, i potrafi tak ustać podtrzymując się mebli, to nie ma się czego obawiać. Stawanie na paluszkach jest dla wielu dzieci czymś normalnym i robią tak nawet podczas pierwszych miesięcy chodzenia. Jednak z biegiem czasu, gdy ich umiejętności motoryczne stają się coraz bardziej skomplikowane i pewne, utrzymywanie ciężaru ciała na palcach samoistnie zanika. Warto jednak zwrócić uwagę, czy podczas całego procesu wstawania na palce dziecko choć przez sekundę opiera się na całych stopach.

 

10-miesięczne dziecko nie raczkuje. Bawi się siedząc albo wstaje, czy rozwija się prawidłowo?

Tak. Raczkowanie to proces ważny dla dziecka ale nie jest on niezbędny dla prawidłowego rozwoju malucha. Raczkowanie wzmacnia mięśnie kręgosłupa i wzmaga poczucie własnego ciała u dziecka, jednak, należy pamiętać, że około 10% dzieci całkowicie pomija ten okres i z pozycji siedzącej od razu wstaje a później zaczyna chodzić. Jeżeli dziecko wstaje, mimo że nie raczkowało wcześniej, najprawdopodobniej oznacza to, że czuje się już na tyle pewnie i jest na tyle silne aby powoli zacząć proces nauki chodzenia. Należy jednak pamiętać, żeby w tym okresie nie sadzać dziecka w chodziku, ponieważ dopóki samo nie zacznie się przemieszczać, dopóty jego mięśnie kręgosłupa będą najprawdopodobniej zbyt słabe żeby poradzić sobie z ciężarem całego ciała, a zbyt wczesne wsadzenie dziecka do chodzika może spowodować poważne problemy w przyszłości.

 

Czy 10-miesięczne dziecko powinno już mówić „mama” i „tata”? Czy jeżeli tylko gaworzy po swojemu to konieczna jest wizyta u logopedy?

Nie. W wieku 10-ciu miesięcy dziecko nie musi mówić żadnych sensownych zbitek sylabowych. Natomiast powinno się zacząć bawić dźwiękami, np. poprzez łączenie ich w zrozumiałe tylko dla maluch ciągi (ta-ta-ba-ba itd.). Należy również pamiętać, że pierwsze słowa „mama” czy „tata”, to najczęściej właśnie takie, pozbawione sensu same z siebie, zbitki, którym dopiero rodzice nadają znaczenie.

 

Dlaczego roczne dziecko nie chodzi, mimo że jego młodsze rodzeństwo opanowało tę czynność już w wieku 10-miesięcy? Czy świadczy to o jakichś nieprawidłowościach w rozwoju ruchowym?

Nie ma się czym martwić, większość dzieci zaczyna samodzielnie chodzić ok. 14 – 16 miesiąca, jednak jest to tylko statystyka i indywidualna czynniki oraz poziom rozwoju malucha mają tutaj decydujące znacznie. Znane są przypadki kiedy dziecko zaczęło stawiać pierwsze kroki już ok. 6,5 miesiąca po narodzinach, ale zdarza się również, że nauka chodzenia rozpocznie się dopiero ok 20 miesiąca. Obie sytuacje stanowią odstępstwo od normy, nie oznacza to jednak, że z dzieckiem jest coś nie w porządku. Jeżeli widzimy natomiast, że po dziecko osiągnęło 16 miesiąc i nie chce się zabierać za chodzenie, dobrze jest spróbować zachęcić je do tego poprzez zabawę i różne ćwiczenia, nie należy jednak dziecka do chodzenia zmuszać.

 

Dwulatek zna jedynie kilkanaście słów, gdy jego rówieśnicy już recytują wierszyki i śpiewają piosenki, czy to normalne?

Jest to oznaka powolniejszego rozwoju mowy, jednak w dalszym ciągu absolutnie mieści się w normie. Zdarza się to szczególnie u chłopców. Na taki stan rzeczy ma znaczący wpływ sposób w jaki rodzice bawią się z dziećmi. Dlatego należy skupić się na rozmowie z dzieckiem, czytaniu mu bajek i kontrolowaniu czy rozumie on sens poszczególnych zdań (np. czy jest w stanie pokazać na obrazku konkretny przedmiot).

 

Czy nieumiejętność i brak chęci dwulatka do samodzielnego jedzenia łyżeczką stanowi objaw problemów neurologicznych?

Raczej nie. Najczęściej problemy z samodzielnym jedzeniem powodowane są przez nadmierną dbałość rodziców aby dziecko dokładnie zjadało całą porcję posiłku. Podczas zabawy czy obiadu karmią dziecko, przez co na początku brakuje mu okazji do samodzielnego jedzenia, później zaś wynika to najczęściej z przyzwyczajenia i niechęci malucha do podejmowania nauki. Sposobem radzenia sobie z taką sytuacją jest podawanie dziecku jak największej ilości pokarmów, które może samodzielnie zjeść ręką (np. owoce), kupić plastikowe sztućce, którymi mógłby jeść samodzielnie, a przede wszystkim zaprzestać karmienia dziecka.

 

Czy niechęć dwulatka do korzystania z nocnika wymaga interwencji psychologa?

Sytuacja taka nie wymaga interwencji psychologa. Niechęć korzystania z nocnika jest najczęściej powodowana przez zbyt dobre pieluchy, które na tyle skutecznie wchłaniają wszelką wilgoć, że dziecko nie odczuwa dyskomfortu, a tym samym nie ma problemów z robieniem siusiu w pieluchę. Często zdarza się również, że jest to wina grającego nocnika, którego dziecko mogło się kiedyś przestraszyć. Dlatego dwulatkowi, który nie chce korzystać z nocnika najlepiej jest nie zakładać pieluch (co najwyżej tetrowe), co znacznie zmniejszy komfort dziecka po zrobieniu siusiu ale za to szybciej nauczy go korzystania z nocnika. Natomiast, jeżeli dziecko boi się korzystać z nocniczka można spróbować zamontować specjalną nakładkę na sedes.

 

Trzyletni maluch nie znosi rysowania. Zamiast trzymać kredkę paluszkami, zaciska na niej całą dłoń. Czy potrzebna jest pomoc specjalisty?

Nieprawidłowe trzymanie kredki jest najczęściej spowodowane niedostatecznym wykształceniem koordynacji oko-ręka, bądź „niewyrobieniem” palców, jednak nie stanowi powodu do niepokoju. Zdarza się to dosyć często w tym wieku. Warto jednak pomóc dziecku w wyrobieniu odpowiedniego zmysłu „estetycznego” poprzez zabawę. Lepienie z plasteliny czy z masy solnej, czy robienie wydzieranek, doskonale aktywizuje ruchowe i wzrokowe umiejętności malca. Odpowiedniemu wzmocnieniu paców dziecka doskonale służy również malowanie palcami.

 

Trzylatek popycha kolegów zabierając im zabawki, czy nie powinien raczej zaczynać się bawić razem z nimi?

Trzyletnie dziecko jest skoncentrowane przede wszystkim na sobie i nie potrafi się jeszcze bawić z innymi. Jeżeli zabawka kolegi czy koleżanki zwróci jego uwagę, to po prostu po nią sięga. Dziecko w tym wieku nie potrafi również jeszcze czekać na swoją kolei i jest bardzo niecierpliwe. Często dzieci w tym wieku podpatrują rówieśników i ich sposoby zabawy, aby potem je naśladować. Jest to tzw. zabawa równoległa. Opanowanie przez dziecka zabawy z innymi, to znacząca faza rozwoju społecznego i emocjonalnego, na który należy po prostu poczekać.

 

Czy moczenie nocne trzyletniego dziecka jest odstępstwem od normy? Czy wymaga leczenia?

Nocne moczenie dziecka w wieku trzech lat nie jest odstępstwem od normy i może się zdarzać. Większość dzieci potrafi już w tym wieku przespać noc bez siusiania, lecz są i takie, które mają z tym większy problem. Warto jednak porozmawiać o tym z maluchem i spróbować nie zakładać na noc pieluszki a co najwyżej tetrową. W sklepach medycznych można również zakupić odpowiedni wkładki, które uchronią materacyk dziecka przed zmoczeniem.

 

Oczywiście, pytania, na które odpowiedzieliśmy powyżej stanowią jedynie przykłady tych najczęściej zadawanych i nie wyczerpują tematu strachów i obaw młodych rodziców. Warto jednak ponownie podkreślić, że wszelkie tego typu wątpliwości są najczęściej związane z indywidualnym cyklem rozwojowym dziecka i wynikają z dosyć elastycznego sposobu zdobywania przez maluch poszczególnych umiejętności. Dlatego w większości przypadków nie ma się czym martwić, natomiast w razie potrzeby zawsze można skonsultować się z pediatrą czy psychologiem.

Pokaż więcej wpisów z Sierpień 2011
Zaufane Opinie IdoSell
4.91 / 5.00 1728 opinii
Zaufane Opinie IdoSell
2024-11-25
Wszystko w jak najlepszym porządku :)
2024-11-19
super
pixel