Troska o prawidłowy rozwój dziecka
W poniższym artykule opisujemy kiedy dziecko powinno osiągnąć kolejne sprawności oraz sytuacje, w których powinniśmy się martwić i te, które całkowicie nie powinni nas niepokoić ponieważ wynikają z naturalnych różnic w tempie rozwoju poszczególnych dzieci.
Nauka siadania
Różnica pomiędzy czasem, kiedy nasze dziecko zaczyna siadać może dochodzić nawet do trzech miesięcy. Okazuje się, że niektóre z dzieci siadają już w szóstym miesiącu, a inne potrzebują na to nawet osiągnięcia dziewiątego miesiąca życia. Wszystko zależy od siły mięśni dziecka. Oczywiście nie powinniśmy na siłę ciągnąc dziecka za ręce i zmuszać go do siadania, to pod każdym względem jest zabronione. Możemy pomóc dziecku w inny sposób. Podpierając go podczas siedzenia poduszkami i budując dla niego specjalną i bezpieczną barierę, dzięki której będzie mogło bezpiecznie spoglądać na świat. Może ta perspektywa stanie się także dla niego tak atrakcyjna, że samo zechce starać się ćwiczyć siadanie. Jeżeli dziecko ukończyło już dziewięć miesięcy i dalej nie siada samodzielnie powinniśmy poprosić pediatrę o konsultację.
Raczkowanie
Dzieci raczkują zasadniczo pomiędzy siódmym a dziewiątym miesiącem życia. Oczywiście, kiedy raczkują czasami zdarza się tak, że dzieci w ogólnie nie raczkują i jest to całkowicie normalne. Niekiedy dzieci posuwają się „na nodze” inne pełzają na brzuchy lub czołgają się i nie raczkują w ogóle. Raczkowanie jest uzależnione od siły mięśni dziecka, bo do raczkowania konieczne jest nauczenie się pewnego siedzenia. Raczkowanie jest także uzależnione od temperamentu dziecka. Dzieci raczej spokojne nie będą chciały raczkować zbyt szybko, natomiast pełne temperamentu, ruchliwe i ciekawe świata będą szybko starały się wyjść mu naprzeciw. Warto również w tym miejscu wspomnieć, że różnice między dziećmi w wieku około jednego roku są najbardziej widoczne i największe. Dlatego nie należy się martwić, wszystko jest związane z naturalnym procesem rozwoju. Aby pomóc dziecko w eksploracji świata, należy nie umieszczać go głównie w kojcu oraz w łóżeczku, Lae starać się zapewniać dziecku otwartą przestrzeń do pokonywania. Dziecko można również zachęcać do raczkowania zapewniając mu odpowiednią motywację do tego. Taką motywacja może być zostawiona niedaleko dziecka ciekawa zabawka. Dziecko chcąc ja dosięgnąć, albo będzie krzyczeć i płakać, albo zastosuje inna metodę i samo na własną rękę spróbuje do niej dotrzeć. Raczkowanie jest bardzo pozytywne dla rozwoju dziecka, o czym również należy wspomnieć. Usprawnia ono w znacznym stopniu koordynację wzrokowo – ruchową dziecka, która wiąże się z lepsza współpracą komór mózgowych odpowiedzialnych za te funkcję. Kiedy dziecko jednak od siedzenia przechodzi od razu w chodzenie i pomija etap raczkowania również nie powinniśmy się martwić jest to zupełnie naturalne.
Mamo chodzę!
Paradoksalnie dzieci, które świetnie raczkują później zaczynają chodzić. Wydaje się to być całkowicie normalnym, jeżeli dziecko jest zadowolone z tego, że może się poruszać w łatwiejszy i wymagający mniej od niego sposób raczej nie będzie chciało się męczyć i tego zmieniać. Dzieci przeciętnie zaczynają chodzić w wieku około roku. Jednak i w tym wypadku rozbieżność jest duża i niektóre dzieci zaczynają chodzić już wieku około dziewięciu miesięcy, natomiast inne w wieku, można by powiedzieć, aż czternastu miesięcy. Oczywiście w nauce chodzenia możemy skutecznie dziecku pomóc. Jak to zrobić? Kładąc na stoliczku lub krześle jakąś zabawkę, która zachęci dziecko do sięgnięcia po nią, naturalną tego konsekwencją, będzie to, że dziecko będzie musiało, stać, aby się nią pobawić. Wtedy jest to już połowa sukcesu. Możemy wykorzystać sytuację i stanąć nieopodal dziecka wyciągając do niego ręce z zabawką i zachęcając by zrobiło kilka kroków w jej kierunku. Jeżeli nasze dziecko prawidłowo się dotąd rozwijał to nie ma powodów do niepokojów. Niektóre dzieci, chociaż zdarza się to bardzo rzadko zaczynają chodzić dopiero w wieku dwóch lat, dlatego kiedy nasze dziecko jeszcze nie chodzi warto jest pójść do pediatry, aby sprawdzić czy wszystko jest dobrze.
Jem sam
Czasami już dziewięciomiesięczny maluch, chce jeść sam. Oczywiście wiadomo, że jest jeszcze za mały i chęć jedzenia może zakończyć się na dwóch łyżeczkach, ale oczywiście nie powinniśmy mu zabraniać, wręcz przeciwnie zachęcać go do samodzielności. Oczywiście należy zakupić bezwzględnie bezpieczną, plastikową łyżeczkę dla malucha. Warto jest także zabezpieczyć się w kubek niekapek, dzięki, któremu dziecko będzie mogła samo pić, jak rodzice czy inni dorośli. Warto jest także podawać dziecku chrupki czy biszkopty, aby mogło samo uczyć się jeść. Oczywiście należy pamiętać, żeby nie dawać nic dziecku, kiedy się bawi lub raczkuje, ale Kidy siedzi inaczej może się zadławić. Aby wspomóc dziecko w tym zakresie dobrą praktyką jest próbowanie spożywania wspólnych posiłków wraz z dzieckiem i sadzanie go do tego przy wspólnym stole. Dobrym pomysłem jest również podawanie dziecku jedzenia w towarzystwie rodzeństwa. W każdym z tych wypadków dziecko będzie chciało naśladować dorosłych i samo próbować jeść. Oczywiście na początku będzie potrzeba wiele cierpliwości z naszej strony, ponieważ dziecko może się bawić jedzeniem, które będzie lodowało wszędzie tylko nie w jego buzi. Ale jest to po prostu wpisane w tak zwane straty i z pewnością należy na to dziecku pozwolić.
A ja gadam i gadam
Nim dziecko skończy rok przypadkowo wymawia jakieś dźwięki, sylaby czasami na zasadzie powtarzanie jednej z nich. Dzięki te przypominają słowa najczęściej składają się z dwóch sylab typu baba, mama, lala. W zakresie mówienia między dziećmi występują największe chyba różnice. Dzieci w wieku około piętnastu miesięcy wymawiają kilka słów zazwyczaj kolo trzech. Słowa te mogą być dla dzieci takie same jednak niekoniecznie muszą one znaczyć to samo. Dziecko dwuletnie potrafi wymówić samo kilka słów w ciągu, ale dopiero w wieku trzech lat zaczyna mówić pełnymi zdaniami. Czasami dziecko nie przechodzi w ogóle przez etap mówienia sylabami tylko w ogóle do trzech lat nic nie mówi, by potem zacząć mówić płynną polszczyzną. Jak dziecko stymulować do mówienia. Należy przede wszystkim dużo do niego mówić, a także śpiewać. Dobre będą proste rytmiczne piosenki z powtarzającym się tytułem. Dziecko nawet jak nie powtarza słów to zapamiętuje je i w ten sposób. Dobrym pomysłem jest także zadawanie pytań dziecku wtedy zachęcamy go do interakcji lub nawet przedrzeźnianie go, naśladowanie jego gaworzenia, w ten sposób może dziecko samo podejmie zabawę i zacznie powtarzać po nas. Ogólnie młode mamy nie powinny się niepokoić, jeżeli dziecko nie ma problemów ze słuchem. Oczywiście, aby być spokojnym łatwo można to sprawdzić. Jak? Należy potrząsnąć grzechotką i sprawdzić czy dziecko odwraca się w dobrym kierunku za dźwiękiem. Jeżeli dziecko nas rozumie wykonując polecenia przykładowo, kiedy prosimy go, aby przyniósł samochodzik, wtedy również nie powinniśmy się niepokoić, po prostu z pewnością nie nadszedł jeszcze odpowiedni dla dziecka moment. Kiedy jednak nasze dziecko zacnie mówić, pewnie będzie mówiło już pełnymi zdaniami i ominie wszystkie etapy polegające na sylabizowaniu wyrazów i mówienia kilkoma wyrazami.
Jak widać nie zawsze wszystkie dzieci rozwijają się w tym samym tempie, a nawet w ten sam sposób. Czasem niektóre etapy rozwoju są jakby pomijane i utajono, aby dziecko od razu przeskoczyło do następnego poziomu. Nie powinno nas to martwic, podobnie jak opowieści koleżanek o tym jak wiele ich dziecko słów już wypowiada.