Jaka jest najwygodniejsza pozycja do karmienia?

Należy pamiętać, że w karmieniu piersią przede wszystkim liczy się wygoda i komfort. Zanim kobieta zacznie karmienie powinna się zrelaksować i odprężyć. W tym celu może się na chwilę położyć albo wygodnie usiąść na fotelu, pozycje mogą być najróżniejsze, chodzi bowiem oto aby matka rozluźniła mięśnie i w ten sposób umożliwiła odpowiedni poziom laktacji. Generalnie, lekarze sugerują aby tuż po porodzie, po cesarskim cięciu czy w nocy matka karmiła na leżąco. Powinna się wygodnie ułożyć na łóżku a ojciec może jej podać malucha.

Kłopoty z karmieniem często wynikają z tego, że dziecko nie potrafi odpowiednio chwycić brodawki, dlatego jeżeli pozycja leżąca się nie sprawdza (dziecko nie chce ssać), to można spróbować na siedząco. Jest to o tyle wygodniejsze, że siedząc matka może łatwiej przytrzymać dziecko, podać mu pierś oraz sprawdzić, czy właściwie chwyta brodawkę. Podczas karmienia dziecko powinno być odwrócone w stronę matki (brzuch do brzucha), główka malucha powinna znajdować się na wysokości piersi a usta na wysokości brodawki. Jedną ręką należy przytrzymywać dziecko, zaś drugą delikatnie podsunąć pierś pod buzię dziecka i dotknąć brodawką jego ust. Gdy dziecko otworzy usta można należy przytulić go tak, aby możliwie najpewniej złapał brodawkę. Ważne jest aby przytrzymywać malca dosyć mocno – nie może podczas karmienia odchylać się ani w przód ani w tył.

Istnieje kilka sposobów ułożenia dziecka do karmienia. Najbardziej klasycznym jest ten, gdy matka siedząc przytrzymując plecki i pupę dziecka jedną ręką, a drugą podaje mu swoją pierś. W takim ułożeniu najczęściej główka dziecka powinna swobodnie spoczywać w zgięciu łokcia mamy. Pozycję tę można również „wzbogacić” o tzw. kołyskę czy poduszkę. Dzięki ułożeniu poduszki na kolanach i położeniu na niej malca znacznie poprawia się wygoda dziecka i komfort mamy, ponieważ łatwiej przytrzymać malucha w takiej pozycji. Natomiast „kołyska” to pozycja dla nieco bardziej doświadczonych mam i dzieci. Jest ona bardzo zbliżona do pozycji klasycznej. Mama powinna ułożyć ręce tak, aby całe dziecko mogło się na nich oprzeć (właśnie tzw. kołyska), zaś jego główka spoczywała w zgięciu łokcia. Jest to o tyle skomplikowane, że w tej pozycji matka nie podaje dziecku piersi, a więc należy szczególnie dokładnie je ułożyć. Pozycja taka umożliwia natomiast karmienie bez konieczności siadania, czyli np. na spacerze, co może się okazać bardzo przydatne!

Sposobem na karmienie bliźniaków jest pozycja „futbolowa”. Polega ona na tym, że dzieci ułożone są na dużej poduszce główkami w stronę matki, a ich nóżki znajdują się pod jej pachami. Kobieta podtrzymując rekami głowy dzieci lekko pochyla się w ich stronę podając tym samym pierś.

Wygodna i efektywna, szczególnie na początku, może okazać się pozycja „na boku”. Mam leżąc na łóżku podpiera się na łokciu, zaś dziecko leży przy piersi. Należy pamiętać aby dziecko przez cały proces karmienia przytrzymywane było przez matkę drugą ręką, tak aby się nie odchylało ani nie zmieniało pozycji. Pozycją polecaną po cesarskim cięciu jest tzw. pozycja „na wznak”. Matka leży na plecach, zaś maluch, ułożony na kilku poduszkach, obok. W pozycji tej należy delikatnie przystawić dziecko do piersi i jedną ręką podtrzymywać je w tej pozycji, aż do zakończenia karmienia.

Matka powinna pamiętać, że często pozycja, która dla niej wydaje się optymalna może nie być wystarczająco komfortowa dla dziecka, co może wpływać na problemy z karmieniem. W takim wypadku należy spróbować karmienia w innej pozycji. Najczęstszą przyczyną takich problemów jest niewłaściwe i niezbyt pewne podtrzymywanie główki dziecka przy piersi, bądź podawanie niewłaściwej piersi. Jeżeli dziecko nie chce pić w pozycji klasycznej, można spróbować przystawić je do drugiej „niechcianej” piersi w pozycji futbolowej. Gdy już maluch przyzwyczai się do karmienia drugą piersią, ułożenie dziecka można zmienić z „spod pachy” na klasyczne.

Na początku karmienia zdarza się również, że dziecko krztusi się pokarmem. Jest to dosyć powszechny problem, ponieważ na początku pokarm matki wypływa szczególnie obficie i szybko. Ponadto, gdy dziecko jest głodne ssie niezwykle szybko i łyka przy tym spore ilości powietrza – krztusi się a nieraz zachłystuje pokarmem. Dlatego bezpośrednio przed karmieniem dobrze jest gdy matka odciągnie nieco mleka i zmieni pozycję, najlepiej na leżącą.

Jak widzimy karmienie to skomplikowana sprawa. Nie należy się jednak stresować ani przerażać, ponieważ już po kilku dniach i dziecko i matka najczęściej dokładnie wiedzą „jak to się robi” oraz jest im najwygodniej. Oczywiście jak każda czynność karmienie również wymaga wprawy i treningu ale jednocześnie nie można zapominać, że jest to naturalna czynność, która sama dąży do unormowania.