Kiddy – nowości na targach
Nasza wizyta na stoisku niemieckiej firmy Kiddy zaczęła się nietypowo. Polski przedstawiciel producenta – Szymon Staniszek zaprosił nas do … kina!
Okazało się, że nad półkami z fotelikami i wózkami znajduje się zaciemniona sala, w której na dużym ekranie zobaczyliśmy film prezentujący filozofię marki.
Nie była ona nam zupełnie obca. Porównanie fotelików firmy Kiddy do smartfonów zostało nam zaprezentowane podczas czerwcowego szkolenia produktowego (relacja tutaj). Nadal jednak uważamy, że to naprawdę trafna metafora! Wielofunkcyjność modeli Kiddy, szczególnie tych przeznaczonych dla najmłodszych, imponuje. Kiddy Evo-Lunafix (0-13 kg) od momentu wejścia na rynek jest prawdziwym skarbem dla rodzin, które często i długo podróżują. Pamiętajmy, że w pozycji „fotelikowej” dzieci mogą przebywać jedynie około dwóch godzin dziennie, ponieważ nie jest ona dla nich zbyt zdrowa (maluszkom, na przykład, trudniej się w niej oddycha, a i plecy nie znajdują się w optymalnym ułożeniu). Dzięki możliwości bezpiecznego przewożenia dziecka w pozycji leżącej nie tylko na stelażu wózka (a warto podkreślić, że foteliki Kiddy pasują na większość popularnych stelaży - lista tutaj), ale i w samochodzie, Kiddy Evo-Lunafix całkowicie likwiduje ten problem. To jedyny taki fotelik na rynku! Na czym polega ich patent? Pozycję leżącą w fotelu uzyskujemy dzięki uniesieniu i jednoczesnym wydłużeniu jego spodniej części.
Mechanizm rozkładania działa jednak w taki sposób, że w razie wypadku odpowiedni element łamie się, a dziecko powraca do najbezpieczniejszej pozycji (takiej, jak w innych fotelach tej kategorii). Zaintrygowani, co w takim razie może jeszcze nam Kiddy zaprezentować, udaliśmy się na zwiedzenie stoiska i nie zawiedliśmy się – nowe wersje znanych już foteli nie tylko przeszły kosmetyczne poprawki, ale naprawdę zmieniły się, by jeszcze lepiej służyć użytkownikom!
Kiddy Evo-Luna I-size
Wydawałby się, że w fotelu Kiddy Evo-Luna, który już jest jednym z liderów swojej kategorii, niewiele da się ulepszyć. A jednak! Model przygotowany zgodnie z wytycznym nowej homologacji I-size (więcej o normie tutaj) ma wszystkie zalety swojego poprzednika (w tym pozycję leżącą w samochodzie!), ale jest jeszcze bezpieczniejszy, dzięki wzmocnieniu ochrony bocznej za pomocą elementu pochłaniającego energię.
Norma I-size nakazuje przewożenie dzieci tyłem do 15. miesiąca. Nie jest to wybór przypadkowy. Naukowcy wskazują, że dopiero wtedy ciało dziecka jest na tyle ukształtowane, a mięśnie dość silne, by móc oprzeć się siłom powstającym w momencie zderzenia. Kiddy postanowiło więc stworzyć fotelik, który posłuży dziecku od urodzenia aż do wyznaczanego przez nową homologację wieku. Modeli spełniających to wymaganie jest na rynku naprawdę niewiele! Tak powstał Kiddy Evo-Luna I-size – fotel nie tylko szerszy od swojego poprzednika, ale i najdłuższy w swojej kategorii (można w nim wygodnie wozić do dziecko aż do około 83 cm)!
Kiddy Guardianfix Pro 3
Nazwa wskazuje, że to następca popularnego fotela 9-36 kg z półką – Kiddy Guardianfix Pro 2. Zewnętrznie jest również do niego bardzo podobny. Zmieniło się jednak w nim tak wiele, że wydaje się, iż możemy mówić o zupełnej nowości.
Przede wszystkim model ten pomyślnie przeszedł proces homologacji ECER 44/07 z 7 suplementem, który znacznie zmienił dotychczasowe wymagania wobec foteli. Zastrzega on, że głowa manekina nie może uderzyć o konstrukcję osłony tułowia podczas testu zderzenia czołowego. Wraz z nim do homologacji dodano również test odwrócenia (overturning test) odwzorowujący półtorakrotne dachowanie samochodu. Podczas tej próby manekin nie może wysunąć się z fotelika więcej niż 300 mm. Uaktualnienie homologacji było prawdopodobnie reakcją na popularne opinie o szkodliwości foteli z osłoną tułowia. Opierano je na testach modelu z półką przeprowadzonych przez brytyjskie laboratorium UTAC, a opublikowanych w formie zdjęć i filmiku w Internecie (kwestionowanych równie często, co cytowanych).
Gdy tylko zapowiedziano poprawki do normy, uwzględniające wątpliwości niektórych ekspertów, zaczęto wieszczyć koniec foteli z półką. Jak widać na przykładzie Kiddy Guardianfix Pro 3, nic z tego. Osłonę tułowia przekształcono – podwyższono, inaczej wyprofilowano, ułatwiono mocowanie na niej pasa, zmieniono jej dół tak, że, jak zapewnia producent, dziecko nie wysunie się z fotelika. Tym samym sprawiono, że Kiddy Guardianfix Pro 3 pomyślnie zdał restrykcyjne testy.
Oprócz tej najważniejszej transformacji, Kiddy Guardianfix Pro 3 przeszedł też szereg modyfikacji poprawiających komfort użytkowania. Zmieniono sposób regulacji podnóżka (niektórzy narzekali na ten mechanizm w poprzednim modelu). Wydłużono także Isofix, co pozwoliło na pochylenie fotelika i stworzenie naprawdę odczuwalnej pozycji spoczynkowej.
Wesołe tapicerki wracają!
W poprzednich kolekcjach marki furorę robiły zabawne tapicerki z wizerunkiem bajkowej księżniczki, do których dodawano bardzo dziewczęcą torebeczkę. Wielu z radością powitało więc zaprezentowane na targach modele „ubrane” w motylki i kwiatki oraz sowy, a także rakiety.
Dwa pierwsze znalazły się już w najnowszych katalogach na modelach Kiddy Smartfix i Kiddy Guardianfix Pro 2! Do każdego z nich dodana będzie, podobnie jak w poprzednich kolekcjach, torebka.
Postaw się miejscu malucha!
Na koniec naszej wizyty na stoisku marki Kiddy czekała na nas jeszcze jedna niespodzianka. Firma postanowiła wszystkim dorosłym udowodnić, że ich fotele są naprawdę wygodne. Przygotowała więc powiększony model tak, by każdy mógł sprawdzić, jak z półką na tułowiu czuje się dziecko.
Choć oczywiście to tylko zabawna projekcja prawdziwej sytuacji, daleko od niej odbiegająca, to po minie widać, że fotel przypadł nam do gustu!